CO SŁYCHAĆ U NATASZY?

Drodzy Przyjaciele,

Z wielką radością pragnę podzielić się z Wami wiadomością, że przed "Tanaszą" i jej kapitanem pozostalo już tylko 960 mil żeglugi!

Ostatni, 16. etap wokołoziemskiej podróży dobiega właśnie końca i za mniej więcej 10 dni Natasza dopłynie do portu, z którego wypłynęła ponad dwa lata temu - Honolulu. Oto dopełnia się jej największe marzenie! "Sama, ale nigdy samotna" - dzięki Waszemu wsparciu, jakiego doświadczałaa na wszystkich etapach swojego rejsu...

Nie przestawajcie trzymać kciuków!

Pozdrawiam

Agnieszka

Czytaj dalej

NATASZA: A kiedy byłam gotowa, podjęłam się wyzwania samotnego opłynięcia świata

       Szanowni Państwo!     
  • Nazywam się Natasza Caban, jestem ustczanką, marzycielką i kobietą, dla której żeglarstwo nie jest jedynie pasją, ale sposobem na życie.
    Spędziłam wiele lat pływając po morzach i oceanach, zdobywając niezbędne doświadczenie, przy każdej okazji starając się uczyć żeglarskiego rzemiosła od najlepszych... A kiedy byłam gotowa, podjęłam się wyzwania samotnego opłynięcia świata, tym samym spełniając swoje największe marzenie.

    Czytaj dalej

WYWIAD Z NATASZĄ CABAN - rozmawiał Andrzej Kentla

- Nataszo, ponad 30 lat temu, bodajże 4 lata przed twoimi urodzinami, w głowach dwóch studentów Uniwersytetu Warszawskiego zrodził się, trochę szalony jak na tamte czasy, pomysł zorganizowania studenckiej wyprawy do krajów arabskich Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Tak się złożyło, że ja byłem jednym z pomysłodawców, a przede wszystkim jednym z głównych wykonawców żmudnego okresu przygotowań do tej wyprawy.Chociaż nasze przedsięwzięcia były zupełnie inne, skala niebezpieczeństwa była nieporównywalnie różna: ty opływasz samotnie świat, zmagając się z morzami i oceanami, trasa naszej grupowej wyprawy przebiegała przez lądy trzech kontynentów, to jednak mimo istniejących w obu przedsięwzięciach zasadniczych różnic, można wskazać na jedną wspólną cechę. Myślę, że zarówno my w latach siedemdziesiątych, jak i ty teraz w okresie przygotowawczym spotkałaś na swojej drodze wielu malkontentów, ludzi wątpiących w możliwość realizacji tego zamysłu, negujących jego celowość.

Czytaj dalej

POZNAŁEM W USTCE MAMĘ NATASZY!

     Podczas pobytu w Ustce (marzec/kwiecień br) miałem okazję poznać Basię, mamę NATASZY CABAN - 32-letniej dziewczyny, która na swoim jachcie  samotnie opływa świat. Z zapartym tchem słuchałem opowieści dumnej mamy o swej niezwykłej i odważnej córce. Na swojej stronie prezentuję kilka artykułów o Nataszy, która swoim przedsięwzięciem udowadnia, że warto marzyć.

 - Nie bójmy się marzyć - mówi Natasza. - Nawet o tym, co wydaje się nieosiągalne. Marzenia zawsze ubarwiają nasze życie, a często nadają mu sens. Te spełnione sprawiają, że rośnie nasze poczucie własnej wartości. I czujemy się szczęśliwsi.

Uważni telewidzowie zetknęli się z pewnością z filmikiem  reklamowym, w którym Natasza poleca lek uśmierzający ból. Oglądając tę reklamówkę mam satysfakcję, ponieważ znam mamę tej dziewczyny.

MAREK

 

  • 1
  • 2