20.08.2007 - Spacer nad Maltą

 

 

20 sierpnia 2007 - poniedziałek

 

Tym razem inaczej. Postanowiłem, że napiszę coś na bieżąco. Po południu w ramach codziennych ćwiczeń pojechaliśmy na spacer nad Maltę. Czujemy się już lepiej po tej przykrej infekcji, która nas dopadła w zeszłym tygodniu. Było cieplutko, pogoda w sam raz na spokojną przechadzkę. Gdy wróciliśmy, spotkaliśmy na osiedlu panią Anię z mężem i Antosiem. Milutkie to było spotkanie. Ania to rehabilitantka Hani, o czym informuję niezorientowanych.

Jesteśmy już po wizycie dermatologa. Nie dało się już dłużej czekać bez specjalisty. Znajoma lekarka przyjechała do nas do domu i od razu postawiła diagnozę: trądzik różany. Czeka na bardzo długie leczenie (jakby było tego mało!).

Pozdrawiam uśmiechających się do nas i posyłam gorące buziaczki:-)

  • /bol-i-nadzieja/67-bol-i-nadzieja-wspomnienia/1475-22082008-za-si-w-oku-krci
  • /bol-i-nadzieja/67-bol-i-nadzieja-wspomnienia/1473-17082008-czasami-wsiada-na-rower