Niezwykłe grzyby


 

Uprawa egzotycznych grzybów w domu jest u nas jeszcze mało popularna. A szkoda, bo są nie tylko smaczne, ale i bardzo zdrowe.

Maria Pszonka przynosi do pokoju kilka talerzy z prostokątnymi kostkami, z których wyrastają... grzyby. Talerze są najodpowiedniejsze, bo grzyby wyrastają też z boku, a zdarza się, że i od spodu. Nie wydzielają żadnego nieprzyjemnego zapachu, są zdrowe i więdną po kilku dniach.

Z Japonii do Polski

Grzyby te to głównie shiitake i lakownica lśniąca. Jest też soplówka jeżowata, czyli małpia głowa, łuskowiak nameko, boczniak eryngii, czyli borowik stepowy, połówka wiązkowa i kilka innych ras. Grzyby egzotyczne od kilkuset lat hodowane są w Japonii i Chinach. Sporą popularnością cieszą się też w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. W Polsce wciąż są nieznane. Wraz z mężem pani Maria działa w Stowarzyszeniu "Darz Grzyb" i grzybami fascynuje się od lat. Mieszka w Kozach koło Bielska-Białej, a tam natura nie poskąpiła lasów, do których na grzyby można chodzić nawet w grudniu. Domową hodowlą grzybów egzotycznych Pszonków zainteresował w zeszłym roku przyjaciel, Krzysztof Biernacki. Od czterech lat jego firma jest jedynym w Polsce producentem kostek do uprawy grzybów egzotycznych.

Posmak czosnku i rzodkiewki

Najpopularniejszym gatunkiem jest shiitake. Uprawa nie jest trudna. Wystarczy kupić niedużą kostkę. Waży około 2,5 kilograma, ma 15 cm długości. Kostka przygotowywana jest ze specjalnych składników i zaszczepiana grzybnią. Inkubacja trwa dwa miesiące. Potem kostkę w specjalnym foliowym worku trzyma się w chłodni. Producent sprzedaje ją już gotową do uprawy. Ściągamy folię i kładziemy kostkę na talerzu. Przykrywamy ją luźnym foliowym workiem, może to być reklamówka. Cała pielęgnacja polega na tym, że folię trzeba kilka razy dziennie zdjąć, żeby kostkę przewietrzyć Po siedmiu, dziesięciu dniach pojawiają się grzyby. Wtedy można je ściąć i... zjeść. Grzyby mają delikatny posmak czosnku, z nutą rzodkiewki.

Kostka rodzi kilka razy

Jedna kostka może obrodzić do sześciu razy. Po pierwszych "zbiorach" trzeba ją wsadzić do garnka z zimną wodą i pozostawić na kilka godzin. Potem czekamy, aż nieco wyschnie i znowu zaczynamy hodowlę. Kostka stopniowo brązowieje aż do wytworzenia powierzchniowej kory. Średnio z jednego "rzutu" mamy do kilograma grzybów. - Proszę sobie policzyć, ile za kilogram grzybów płacimy w sklepie, a tutaj nawet do kilku kilogramów mamy za dwadzieścia złotych, bo tyle kosztuje kostka - przekonuje pan Wacław.

Nie należy się martwić, gdy za pierwszym razem wyrośnie tylko jeden grzyb. W kolejnych rzutach kostka obrodzi z nawiązką. - Cała frajda polega na tym, że człowiek opiekuje się tą kostką jak kwiatem. Potem zrywa sobie kilka grzybków i smaży od razu jajecznicę - Maria Pszonka nie wyobraża już sobie swojego domu bez hodowli grzybów.



KATARZYNA WOLNIK



Eliksir życia

Japończycy uważają wyciąg grzyba shiitake za eliksir życia, który działa pozytywnie na duszę i ciało, zgodnie ze starą chińską tradycją leczniczą - spożywanie shiitake zalecane było dla utrzymania dobrego zdrowia i długowieczności. Shiitake ma rozległe właściwości lecznicze i działanie profilaktyczne. Jest źródłem wielu witamin, protein, minerałów i błonnika. Obniża poziom cholesterolu, wzmacnia działanie systemu opornościowego, zmniejsza wysokie ciśnienie krwi, spowalnia proces starzenia, zapobiega chorobom cywiliacyjnym: chorobom serca i naczyń krwionośnych, nowotworom, otyłości. Ma działanie antywirusowe.





DZIENNIK ZACHODNI 23 września 2005

  • /ciekawostki/zdrowie/132-poznaj-swoj-najlepszy-czas
  • /ciekawostki/zdrowie/114-czy-wszyscy-mczyni-przechodz-kryzys-wieku-redniego