UŚMIECHNIJ SIĘ (152)
Napisane przez Marek. Opublikowano w Uśmiechnij się
Żona do męża:
- Kochanie, podobają ci się moje włosy?
- Bardzo, kochanie. Przepiękne. A w dzisiejszej zupie to po prostu cud-miód.
* * *
Dla zastanawiających się jeszcze, gdzie wybrać się na urlop:
- Gdziekolwiek pojedziesz i tak przywieziesz pamiątkę z Chin...
* * *
Droga redakcjo „Daily Mail"
Czy moglibyście wyjaśnić mi, jak to w końcu jest: miliony emigrantów przyjeżdżają tu, żeby ukraść nam pracę czy pobierać nasze zasiłki?
* * *
Babcia mówi do dziadka:
- Idź, sklerotyku, do sklepu i kup dwie rzeczy. Pamiętaj, dwie rzeczy. masło i chleb.
Dziadek pokiwał głową i wyszedł. Wraca wieczorem z puszką białej farby. Babka się złości:
- Przecież ci mówiłam, że dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?
* * *
i Mały Szkot prosi tatę:
- Tato, kup mi bilet na karuzelę.
- Cicho! - odpowiada ojciec. - Nie wystarczy ci, że Ziemia się kręci?
* * *
- Marian uratował dziewczynę, jak się topiła, później się z nią ożenił.
- Jest szczęśliwy?
- Nie wiem, ale do wody się nie zbliża...
* * *
Rozmowa koleżanek przez telefon:
- I jak ci minął wieczór?
- Daj spokój, tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem!
* * *
- Doktorze, mam poważny problem z pamięcią. Nie mogę niczego zapamiętać.
- Od kiedy ma pan ten problem?
- Jaki problem?
* * *
- Panowie, chyba wiecie, że należy spokojnie wracać do domu? - mówi policjant.
- Owszem, panie posterunkowy. Wiemy to doskonale.
- To dlaczego tak się wydzieracie?
- Bo my jeszcze do domu nie idziemy.
* * *
- Kochana, nie płacz! Co się stało?
- Moi rodzice nie zgadzają się na nasz ślub! Buuuueeee!
- Tylko to? Nie martw się tak, miła. Znajdę sobie inną dziewczynę.