Z życia wzięte (30)

Otrzymałam pismo z ZUS-u w sprawie emerytury. Z lektury wynikało, że gdybym teraz przeszła na emeryturę, dostawałabym miesięcznie 370 zł (po 20 latach pracy). Natomiast jeśli poczekam do wieku emerytalnego, czyli do 67 lat, będę dostawała niecałe 500 zł. Zastanawiam się czy palnąć sobie w łeb teraz, czy czekać do tych 67 lat...

* * * * *

Moja żona stwierdziła, że koniecznie musi natychmiast sprawdzić pocztę, bo czeka na ważną wiadomość. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że akurat się kochaliśmy...

* * * * *

Po jedenastu latach małżeństwa mój mąż wręczył mi pozew rozwodowy. Podejrzewałam, że zdradzał mnie od dłuższego czasu. Z racji tego, że jestem bezrobotna, dostałam prawnika z urzędu. Po podziale majątku została mi mała kawalerka. Sa-
mochód i dom z dość dużą działką wywalczył mąż. Eks zadzwonił wczoraj i zwierzył mi się, że „dama", z którą mnie zdradzał, to ta sama prawniczka, która broniła mnie w sądzie...

* * * * *

Kupowałem leki w aptece i przy okazji poprosiłem o paczkę prezerwatyw. Starsza pani za ladą skwitowała to słowami: „Skarbie, twój wygląd jest chyba najlepszym zabezpieczeniem",

* * * * *

Moja jedenastoletnia córka przeczytała gdzieś powiedzenie: „Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść. Jeżeli wróci, jest Twój na zawsze. Jeżeli nie wróci, nigdy nie był Twój...". Ta sentencja bardzo jej się spodobała i postanowiła sprawdzić jej prawdziwość, wypuszczając naszego psa - dziesięciotygodniowego szczeniaka - samopas z domu. Mieszkamy przy ruchliwej drodze...

  • /kcik-humoru/558-z-ycia-wzite/4358-humor-ycia-wzite-31
  • /kcik-humoru/558-z-ycia-wzite/4348-humor-z-ycia-wzite-29