ZAGADKA KRYMINALNA NR 133 - Weekend inspektora

 

Ogień na kominku wesoło strzelał, rzucając jasne refleksy na ścianę pokoju. Inspektor Nerak kunsztownie wykutym pogrzebaczem poprawił płonące polana i z kieliszkiem hennessy w ręku wygodnie rozsiadł się w głębokim fotelu. Obok niego, zapatrzony w ogień, siedział sierżant Wrzosek. Obaj panowie odpoczywali w jednym z domów wypoczynkowych w okolicach Lądka--Zdroju, po wyczerpującej wycieczce w góry. W pewnym momencie sierżant oderwał wzrok od kominka i zaczął:

- Apartament hotelowy, w którym znaleziono zwłoki Marii B., był urządzony w stylu empire. Zabytkowe meble, kosztowny dywan zaścielający całą podłogę oraz wspaniałe obrazy zdobiące ściany, tworzyły atmosferę przepychu. Na stole stała butelka szampana oraz dwa kieliszki. Obok masywnej, dębowej szafy leżała młoda, piękna dziewczyna. Wokół jej głowy powoli krzepła plama krwi. W apartamencie był tylko Stanisław W. Przybyłym na miejsce policjantom oświadczył:

„Poznałem denatkę w hotelowym barze. Kiedy przy lampce wina zaproponowałem jej szampana w moim pokoju, bez problemów się zgodziła. Poszliśmy więc do mnie. Otworzyłem butelkę i siedliśmy przy stole. W pewnym momencie dziewczyna powiedziała-,- że musi skorzystać z toalety, wstała od stołu i ruszyła w kierunku łazienki. Idąc, poślizgnęła się i, upadając, uderzyła głową w szafę. Podbiegłem do niej, ale już nie oddychała. Przerażony natychmiast zadzwoniłem do recepcji i powiedziałem o nieszczęściu".

Faktycznie, podczas oględzin lekarz medycyny sądowej znalazł na skroni kobiety sporą ranę. Prowadzący śledztwo policjant po dokładnym zapoznaniu się z protokołem oględzin zwłok i przemyśleniu całej sprawy oskarżył Stanisława W. o zamordowanie kobiety. Na jakiej podstawie?

Inspektor chwilę pomyślał, upił łyk koniaku i z uśmiechem stwierdził:

- Ależ drogi kolego, to bardzo prosta zagadka, posłuchaj teraz mojej.

W wieżowcu w centrum miasta na piętnastym piętrze mieszka krasnoludek. Kiedy dzień jest słoneczny, skrzat, jadąc windą do swojego mieszkania, dojeżdża tylko do ósmego piętra i pozostałe pokonuje pieszo. Kiedy natomiast na dworze leje, bez problemów wjeżdża windą na piętro piętnaste. Jak to wytłumaczyć?

 

WOJCIECH CHĄDZYŃSKI, ANGORA 2012

 

  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4563-zagadka-kryminalnanr-134-herbatka-z-trucizn
  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4554-zagadka-kryminalna-nr-132-byszczca-obrczka