ZAGADKA KRYMINALNA NR 135 - Paczka z biżuterią

Była godzina trzecia. Młody mężczyzna, paląc papierosa za papierosem, drżącym ze zdenerwowania głosem opowiadał przebieg zdarzenia:

- Do miasta przyjechałem około dwudziestej trzeciej. Była wstrętna pogoda, jakiś wypadek na trasie i dlatego podróż trwała tak długo. Nie mogąc już przekazać paczki z biżuterią właścicielowi salonu jubilerskiego „Agat", postanowiłem spotkać się z nim rano, o czym poinformowałem go telefonicznie. Kilka minut po dwudziestej trzeciej zjadłem późną kolację, zameldowałem się w hotelu, wziąłem prysznic i wskoczyłem do łóżka. Zasnąłem natychmiast.

Obudził mnie jakiś szmer. Mimo ciemności wyczułem, że ktoś jest w pokoju. Lampka nocna na stoliku obok była zepsuta, więc wyślizgnąłem się z łóżka i skradając się bezszelestnie po dywanie, chciałem dojść do łazienki i zapalić światło, aby zobaczyć włamywacza. Nie zdążyłem. Po zrobieniu przeze mnie dwóch kroków ktoś złapał mnie od tyłu za szyję, a ręką w skórzanej rękawiczce zatkał usta. Nad uchem usłyszałem: „Jak tylko piśniesz słówko, to ci łeb ukręcę!".

Następnie złodziej, ciągnąc mnie za sobą, podszedł do szafki, w której schowałem paczkę z biżuterią.

Wyciągnął ją i zdzielił mnie czymś twardym w głowę. Kiedy się ocknąłem, po bandycie i biżuterii nie było już śladu.

O napadzie natychmiast powiadomiłem pracownika recepcji, a ten zadzwonił na policję. Na pana miejscu, panie inspektorze, sprawdziłbym hotelowy personel. Przecież włamywacz wszedł przez drzwi, które starannie zamknąłem. Musiał mieć zapasową kartę do ich otwierania.

Inspektor Nerak z uwagą wysłuchał pana Roberta, a kiedy ten skończył, podszedł do okna. Odsunął ciężką, grubą kotarę, która je szczel-
nie zasłaniała, i wyjrzał na zewnątrz. Pozbawiona okien ściana przeciwległej kamienicy pokryta była fantazyjnymi wzorami. Policjant chwilę przyglądał się malowidłom, a następnie obejrzał zamek u drzwi, chwilę pomyślał i oświadczył:

- Panie Ryszardzie, wszystko wskazuje na to, że nie było żadnego włamywacza. Jestem przekonany, że ten cały napad wymyślił pan, aby ukraść biżuterię należącą do firmy „Agat".


Na podstawie jakich dwóch faktów inspektor Nerak doszedł do takiego wniosku?

 

WOJCIECH CHĄDZYŃSKI

ANGORA 2012 

 

  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4570-zagadka-kryminalna-nr-136-list-samobojcy
  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4563-zagadka-kryminalnanr-134-herbatka-z-trucizn