Córka pisze z kolonii do rodziców polonistów

Kochani Mamósiu i Tatósió!


Tó na kolonji hodzimy na gżyby, szókamy róna i zwieżątek. Kompiemy się zczelamy z łukó, a takrze słóchamy ptakuw, kture frówają lób skaczom po dżewach. Przyślijcie mi sfeter bo wieczur jest hłodny i mruwki czuje jak hodzom mi po ciele. Jestem gżeczna, ócze się dobże za to mię chwalą.


Całuje Kohani

Wasza Curka Borzenka

  • /kcik-humoru/544-listy-do/4096-syn-pisze-z-kolonii-do-rodzicow-sensatow