Syn zawiadamia rodziców o ślubie

 

Kochani Rodzice!


Pisząc ostatnio w sprawie czystej bielizny zupełnie zapomniałem Was poinformować - mam teraz mnóstwo nauki, więc pamięć zawodzi - że się ożeniłem. Ale teraz już Wam o tym napisać muszę, gdyż w związku z tym ślubem wynikła pewna sprawa:

Żona na dniach spodziewa się dziecka. Ponieważ oboje mieszkamy w Akademiku, a jej rodzice - nie znam ich jeszcze, ale ona tak mówi - nie mają warunków, postanowiliśmy, że dziecko oddamy Warn na wychowanie - aż do czasu skończenia przez nas studiów i urządzenia się. Dzieciak będzie miał u Was na pewno dobrze, o to jestem spokojny i moja żona też.

Za sześć - siedem lat, jak się urządzimy, zabierzemy od Was dzieciaka, a on tymczasem podrośnie w dobrych warunkach, jakie mu z pewnością stworzycie. Tak więc na razie tylko dwie niespodzianki; a o czystej bieliźnie też pamiętajcie.



Serdecznie Was całuję

Wasz Syn

PS. Żona nazywa się Rozalia i jest wcale przyjemna babka. Też Was pozdrawia.

PS. Miałem list wysłać wczoraj, ale nie zdążyłem. Tymczasem już dzisiaj w nocy żona urodziła Wam wnuka. Więc niech Mama przyjedzie od razu go odebrać, bo w szpitalu teraz długo nie trzymają.

  • /kcik-humoru/544-listy-do/4104-list-do-ma-i-list-do-byej-ony
  • /kcik-humoru/544-listy-do/4102-list-corki-z-kolonii-do-rodzicow-plotkarzy