UŚMIECHNIJ SIĘ (154)
Święty Mikołaj przeciska się przez komin do dziecięcego pokoju, aby zostawić prezenty. Zamiast dziecka zastaje śpiącą, nagą i ponętną blondynkę. Mówi do siebie:
- Jeśli wykorzystam okazję, to nie będę mógł wrócić do nieba. Jeśli zaś tego nie zrobię, to - tu Mikołaj spogląda na swoje spodnie - jak się przecisnę przez komin z powrotem do nieba?* * * * *
Właściciel sklepu warzywniczego żali się stałemu klientowi:
- Przychodzi do sklepu masa ludzi, którzy tylko dotykają towar i niczego nie kupują. Bardzo tego nie lubię!
- A co ja mam powiedzieć? - Ja mam cztery córki...* * * * *
Bardzo chory facet czeka na diagnozę.
- Widzi pan, sprawa jest poważna. Cierpi pan na chorobę McPhersona...
- Czy to jest bardzo niebezpieczne?
- Nie wiem, potrzebujemy trochę czasu, żeby to odkryć, panie McPherson.* * * * *
Rozmawiają dwa menele:
- Zenek, pokaż w mordę mać, co to za cudo?
- Ty, to tatuaż, pamiątka z podróży na Kubę dwadzieścia lat temu.
- Bardzo ładny ten skorpion. Zenek, a powiedz, to nie schodzi z wodą?
- Czy ja wiem?!* * * * *
Mąż ma pretensje do żony:
- Dlaczego bez mojego pozwolenia farbowałaś sobie włosy na rudo?
- A czy ty mnie pytałeś o zdanie, gdy sobie zapuszczałeś łysinę?* * * * *
*
W szkole początkująca pani psycholog widzi, że za oknem mały chłopiec stoi już od dłuższego czasu sam, a inni biegają. Podchodzi do niego i pyta:
- Co ci jest?
- Nic.
- To dlaczego stoisz sam, kiedy inni biegają?
- Bo ja jestem bramkarzem.* * * * *
- Mam problem: za duże potrzeby seksualne...
- Niech pani wyjdzie za mąż.
- Mam już męża.
- To niech pani znajdzie sobie kochanka.
- Już mam.
- To niech pani weźmie drugiego.
- Mam.
- Hm, wydaje mi się, że pani jest rzeczywiście chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, że jestem zwykłą dziwką!* * * * *
Lekarz wezwał hydraulika. Ten wykonał robotę w 15 minut i powiedział:
- Należy się 150 złotych.
- Panie! - zdenerwował się lekarz. - Ja jestem lekarzem II specjalizacji, a zarabiam na godzinę 15 złotych!
- Proszę pana - mówi hydraulik.
- Jak ja byłem lekarzem, to też tyle zarabiałem.
- /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4468-umiechnij-si-155
- /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4446-umiechnij-si-153