Chrzan z grochem

 

 

- Mój drogi, miałeś mi pomóc przy tym wykresie z geometrii, ale narysowałeś krzywo i źle. Taka pomoc jest do chrzanu!

Chrzan jest cenionym dodatkiem do mięsa. A tymczasem do chrzanu znaczy tyle, co do luftu, do bani, do kitu, czyli do niczego. Dziwna jest więc ta nagła hańba, która spłynęła na biedny chrzan. Historia to dawna, ale też i prosta, Otóż chrzan, jak wiadomo, jest rośliną pospolitą, rosnącą prawie wszędzie i nie wymagającą uprawy...

Zwykle mało cenimy to, co jest łatwo dostępne. I właśnie dlatego chrzan zaczął oznaczać coś, co jest bez większej wartości, a w końcu coś, co nie jest nic warte. Może zresztą częściowo wpłynął na to również fakt, że przy tarciu chrzan wyciska nam łzy z oczu. A łzy to rzecz smutna i niepożądana, tak jak niepożądane jest wszystko, co niedoskonałe, niedobre.


- Jak się masz?

- Jak groch przy drodze! Głowa mnie boli, jestem zmęczony, chce mi się spać.

Grochowi, jak widać, też nie najlepiej się powiodło w języku polskim, choć, jak wiadomo, groszek zielony to wielki przysmak. Posiany w miejscu, przez które przechodzi wiele ludzi, pada ofiarą ich apetytów. Zrywają strąki ze słodkimi ziarnami, a przy tym niszczą, tratują same rośliny. Tak oto tłumaczy się wyrażenie jak groch przy drodze.

Również wyrażenie groch z kapustą, czyli bezładna mieszanina, nieporządek, bałagan, nie należy do gatunku komplementów.

 

________________________________________

Kalejdoskop językowy; Nasza Księgarnia 1969

  • /meandry-polszczyzny/199-wdrowki-frazeologiczne/982-banialuki-ze-smalonymi-dubami