Pokonywanie trudów życia

 

 

Codzienne potrzeby zmuszały nas co rano do działania. Nie mogłem znaleźć skarpetek dla Katie. W szufladzie Aimee leżała ostatnia para czystych majteczek.
- Mama obiecała, że kupi mi nowe - oświadczyła Aimee, która o mamie i Christine mówiła tak jakby nadal żyły.
- Kupimy ci nowe, kochanie.

Wsiedliśmy do samochodu, przypiąłem Katie pasami do pożyczonego fotelika. Stary połamał się w czasie wypadku.

Jakieś 100 metrów przed nami znajdowało się miejsce zderzenia. Ogarnął mnie potworny lęk, czułem ucisk w żołądku. Na szczęście musiałem wcześniej skręcić w lewo, w drogę prowadzącą do centrum handlowego. Wtedy mój wzrok padł na wygnieciony skrawek trawy po przeciwległej stronie szosy. Szybko odwróciłem oczy w obawie, by wśród odłamków szkła i blachy nie dostrzec lalki Christine albo nie odnalezionej broszki Chrissie. Pragnąłem, by trawa jak najszybciej odrosła i żeby zgrabiono pozostałe resztki.

Kiedy dotarliśmy na miejsce, zdałem sobie sprawę, że jestem jedynym mężczyzną w całym sklepie. Poczułem się dziwnie miło i bezpiecznie wśród pluszowych misiów, lalek i innych zabawek.
- Tata ma dziś dyżur przy dzieciach? - uśmiechnęła się kasjerka. Milcząco skinąłem głową, odwzajemniając jej uśmiech.
- To dla niej? - spytała, wskazując na Aimee, która wybrała już sobie bieliznę. - O wiele za duże.

Wyciągnęła metkę i pokazała jak szukać właściwego rozmiaru.
- O tu, widzi pan? Dla niej wystarczy piątka albo szóstka.

Następnego dnia, kiedy byłem zajęty zbieraniem zabawek i odkurzaniem domu, zadzwonił telefon. Dzwonił jakiś agent ubezpieczeniowy.
- Dziękuję, ale nie skorzystam.

Po odłożeniu słuchawki wróciłem do sprzątania. Wjechałem odkurzaczem pod kanapę, aż tu nagle - brzdęk! Coś wpadło do węża i go zablokowało. Kiedy zajrzałem do środka, zobaczyłem główkę Barbie. Poświeciłem sobie latarką. Błękitne oczy lalki zamigotały - Barbie najwyraźniej uśmiechała się do mnie. Ten komiczny widok sprawił, że zacząłem się śmiać, a potem łzy napłynęły mi do oczu.





 



Przegląd Reader's Digest 1996
Tłumaczenie: Ewa Krasińska

  • /pisane-noc/197-y-od-nowa/961-czy-mama-nas-widzi
  • /pisane-noc/197-y-od-nowa/959-zaledwie-cztery-sekundy