Podejrzana herbatka

 

 

MŁODY LEKARZ W lipcu wrócił do rodzinnego Quincy. Chciał wystąpić o licencję także tutaj i na parę miesięcy wrócił do pracy w pogotowiu. Teraz znacznie chętniej niż niegdyś odkrywał przed kolegami sanitariuszami swoją fascynację brutalnością i nagłą śmiercią. A oni nadal uważali go za dobrego fachowca. Imponował im dyplom lekarza i doświadczenie z dużej kliniki.

Potem zaczęły się niepokojące przypadki. 14 września Swango przyniósł pączki i czterech kolegów się pochorowało. Jednym z nich był lubiany, towarzyski i wesoły Brent Unmisig. Następnego dnia wieczorem czuł się na tyle dobrze, że dyżurował na szkolnym meczu piłkarskim (karetka zawsze wtedy tam bywa). Towarzyszył mu Michael Swango.

Nie działo się nic, co wymagałoby ich interwencji. Tuż przed końcem pierwszej połowy meczu Swango zaproponował, że przyniesie colę. Wrócił z papierowym kubkiem dla Brenta Unmisiga. Ten wypił trochę, mniej więcej połowę.

Wkrótce chwyciły go torsje. Wybiegł z karetki. Silne mdłości i skurcze żołądka powtórzyły się pod koniec meczu. Unmisig musiał pojechać do domu i zostać trzy dni w łóżku.

12 dni później zachorował inny sanitariusz Greg Myers. Zdarzyło się to zaraz po tym, jak wypił szklankę seven-up, którą dostał od Swango. Identyczne przypadki - Swango dawał obu napój, a zaraz potem dostawali torsji. Jednak kiedy Myers wspomniał o swoich podejrzeniach szefowi, ten uznał je za niedorzeczne.

Jakieś dwa tygodnie później Swango i Unmising wyjechali do chorego. Swango nie wiedział, że wezwanie jest sfingowane, bo koledzy chcą mieć czas na przeszukanie jego rzeczy. Dwaj sanitariusze otworzyli jego torbę. Znaleźli opakowania terro, trucizny na mrówki. Jedno było puste, w drugim była pełna butelka. Najważniejszym aktywnym składnikiem terro jest arszenik rozpuszczony w słodkim syropie.

Gdy sanitariusze opowiedzieli o swoim odkryciu Krzystofczykowi, który był jednym z zatrutych pączkami, ten zajrzał do podręcznika. Objawy zatrucia arszenikiem - gwałtowne wymioty, bolesne skurcze żołądka i silne bóle głowy - dokładnie odpowiadały temu, co przeżyli.

Poważnie zaniepokojeni sanitariusze już po paru dniach mieli następny powód, by bać się Swango. Greg Myers przyrządził dzbanek mrożonej herbaty bez cukru. Nalał sobie i koledze, ale zdążyli wypić tylko po łyku, bo dostali wezwanie. Odstawili więc szklanki i pojechali.

Potem widziano, jak Michael Swango wyjeżdża ze szpitalnego parkingu. Zatrzymał się przed ruchliwym skrzyżowaniem. Do tego samego skrzyżowania podjeżdżał właśnie karetką Myers z partnerem, bo już wracali. Swango wrzucił wsteczny bieg i z dużą szybkością ruszył tyłem, skręcił w najbliższą przecznicę.

Koledzy w karetce tego nie widzieli, ale zauważył to sanitariusz z innego samochodu. Wrócił natychmiast do szpitala. Opowiedział Myersowi i jego partnerowi o dziwnym zachowaniu Swango. Tamci właśnie sięgnęli po herbatę.

- Cholera, ktoś posłodził! - zawołał Myers.

Zaniósł resztę herbaty do pracowni chemicznej w pobliskim koledżu, a potem do koronera, który przekazał ją do profesjonalnego laboratorium. Wykryto arszenik. Sanitariusze uznali, że wprawdzie Swango robi wrażenie bardzo sympatycznego, ale jest psychicznie pokręcony i zdolny do morderstwa. Zorganizowano spotkanie z dyrektorem wydziału zdrowia okręgu, który natychmiast zawiadomił policję.

Oskarżony o uszkodzenie ciała (tak w stanie Illinois kwalifikowane jest podanie trucizny bez spowodowania śmierci) Swango stwierdził, że nie udzieli żadnych wyjaśnień bez adwokata. Zgodził się jednak na przeszukanie mieszkania. Policjanci byli bardzo zdziwieni tym, co znaleźli. Na stole i na półkach mieściło się całe laboratorium toksykologiczne, pełne flaszek, fiolek i igieł. Zabezpieczono to jako ewentualny materiał dowodowy.

W trakcie dochodzenia sprawdzono też kartę Swango w bibliotece. Ostatnio wypożyczał książkę z dziedziny literatury faktu opisującą jak w 1975 roku lekarz otruł żonę zastrzykiem meperydyny.

Według opisu na obwolucie ta książka to fascynujące studium psychologiczne lekarza-mordercy.



 

 
Przegląd Reader's Digest 2003
Tłumaczenie: MICHAŁ MADALIŃSKI

  • /pisane-noc/291-licencja-na-zabijanie/1366-adnego-wyjanienia
  • /pisane-noc/291-licencja-na-zabijanie/1364-kopoty-w-ohio