UPROWADZONA (5) - Pościg

  • SHARI, uczepiona kurczowo pokrywy bagażnika i zderzaka, patrzyła raz po raz to na pasmo drogi, to na blask reflektorów. Teraz mam szansę - pomyślała, gdy porywacz zaczął gwałtownie hamować. Kiedy samochód zwolnił z piskiem na zakręcie, rzuciła się do przodu i wylądowała ciężko na prawym boku ślizgając się i tocząc po jezdni. Mimo przeraźliwego bólu szybko stanęła na nogi.

Czytaj dalej

UPROWADZONA (4) - Śrubokręt ratunkiem

  • NIE MINĘŁO wiele czasu, gdy Shari zdała sobie sprawę, że odgłosy ruchu ulicznego stały się słabsze. W obawie, że zabierze ją w jakieś odludne miejsce, postanowiła znów zaryzykować i walczyć dalej. Jeśli nie mogę odkręcić śruby zamka - zastanawiała się - to może uda mi się go wyważyć.

Czytaj dalej

UPROWADZONA (3) - Nauki taty

  • WZIĘŁA głęboki wdech, rzuciła się do auta i nacisnęła przycisk automatu blokującego drzwi. Czworo drzwi zamknęło się z pokrzepiającym kliknięciem. Shari za późno zauważyła, że od strony pasażera przednie okno jest na wpółotwarte, a nie mogła go zamknąć bez włączonej stacyjki. Trzęsącymi rękami szukała klucza i w końcu znalazła. Ale nim zdążyła włożyć go w otwór, jej prześladowca wsunął ramię przez otwarte okno i złapał ją za nadgarstek.
    - Odblokuj drzwi - syknął z twarzą wykrzywioną wściekłością. - Ale już!

Czytaj dalej

UPROWADZONA (2) - Lodowaty strach

  • Po CHWILI napastnik śmignął w boczną ulicę, a potem w zaułek na tyłach jakiegoś obskurnego bloku mieszkalnego. Wyłączył silnik i zwrócił się do Shari z mrożącym krew uśmiechem.
    - Nie pracuję w „La Madeleine
    ".

Czytaj dalej

UPROWADZONA (1) - Jak mogłam być taka głupia?

  • SHARI SHELTON, dyrektor generalny firmy ubezpieczeniowej mieszczącej się w centrum Dallas, zerknęła na zegarek i ze zdziwieniem spostrzegła, że minęła już 21. Mam już dosyć - stwierdziła ze znużeniem ta drobna 36-letnia kobieta odsuwając na bok stos papierów. Zadzwoniła jeszcze do swojego narzeczonego, Billa, i wyszła z biura w ten wyjątkowo ciepły jak na maj wieczór. Za gorąco, żeby gotować- pomyślała, wsiadając do swojej granatowej hondy accord. Kupię coś w drodze do domu.

Czytaj dalej