Ważne, by mieć cel, by coś robić

 

Ważne jest, żeby mieć cel, żeby coś robić. Zdarza się, że ludzie, którzy zostają zmuszeni do przejścia na emeryturę, wypadają z życia. Być może przez to, że mają czas na pielęgnowanie swoich chorób, niedogodności życiowych, które stwarza natura... Znałem kiedyś pewnego starszego pana. Był to aktor, który grał w pierwszym przedstawieniu „Wesela" w Teatrze Słowackiego (wtedy jeszcze zwanym Teatrem Miejskim). (...). On grał w nim narzeczonego. Wtedy, gdy ja się z nim spotkałem, on był już na emeryturze. W pewnym momencie w Teatrze Słowackiego przypomnieli sobie, że przecież on grał w prapremierze „Wesela", a że był akurat jakiś jubileusz, to zaangażowali go do tego teatru. Po roku powiedzieli mu jednak: - Proszę pana, odbyliśmy już te jubileusze, a teraz proszę iść do domu i odpoczywać. Kiedy spotkałem go na plantach, powiedział mi: - Proszę pana, ja wiem, że teraz umrę, bo dzięki temu teatrowi ja po prostu żyłem, bo ciągle coś robiłem, coś grałem, a w tej chwili ja już nie mam nic. Ludzi, którzy są przyzwyczajeni do pewnej działalności, zwłaszcza do twórczej, ta praca trzyma przy życiu.

Ryszard KOTYS, aktor

  • /przeczytane-usyszane/3802-punkt-widzenia-ale-to-nie-australi
  • /przeczytane-usyszane/3765-punkt-widzenia-a-jakby-nie-dao-si-tak-y-jak-do-tej-pory1