Nigdy się nie dowiesz

Spotykaliśmy się coraz częściej. Józef stał mi się bliski, choć dość długo zachowywaliśmy wobec siebie pełen szacunku dystans. On był przecież dla mnie wspaniałym Poetą, a ja dla niego znaną - z ekranu i sceny - aktorką. Coraz częściej u boku Poety czytałam jego wiersze zawsze tłumnie zgromadzonym wielbicielom poetyckiego słowa. W klubach, bibliotekach i domach kultury. Raz byliśmy nawet w hotelu robotniczym, kiedy indziej w domu strażaka, gdzie na spotkanie przyszło pół wsi, a w trakcie wybuchł pożar i syreny strażackie przerwały nasz poetycko-muzyczny koncert.

ANNA DYMNA

KLIKNIJ!

  • /wiersze-i-kwiaty/475-baran-jozef/3274-jozef-baran-mczyzna-i-kobieta-764-wiersz-na-stronie