Jestem osobą

O sobie myślę jako o osobie, przypisując sobie osobowość osobną od osobowości innych osób, choć osobiście nie sądzę, bym osobliwie często sobie wyobrażał siebie jako osobę czy nazywał siebie osobą. Spostrzegam za to, że inne osoby, każda z osobna, lubią mówić o sobie jako o osobach. Mówi na przykład taka osoba: "Ja jestem osobą mało wymagającą". Mogłaby powiedzieć, że mało wymaga, ale woli wstawić tu osobę. Albo mówi: "Jestem osobą wyrozumiałą". Mogłaby powiedzieć, że jest wyrozumiała, po prostu, bez osoby, ale jakoś lubi to słowo osoba w odniesieniu do siebie.

W odniesieniu do innych osób też często używa się słowa osoba, także wtedy, gdy to niekonieczne. "To ciekawa osoba" lepiej brzmi niż "Ona jest ciekawa". To częściowo zrozumiałe, o człowieku jako o osobie da się więcej powiedzieć niż tak po prostu. Najczęściej zresztą w takich sytuacjach słowo osoba jest synonimiczne z wyrazem człowiek. Chętnie byśmy myśleli o sobie jako o osobistościach. Osobistość to ktoś! Nie o każdej osobie tak da się powiedzieć. Zwłaszcza o sobie nie wypada, ale inni mogliby. Za to wolelibyśmy, żeby nie mówiono o nas jako o osobnikach. Owszem, jesteśmy osobni, ale "osobnik" nie brzmi zbyt dumnie.

Kiedy mamy osobowość, sami możemy stać się osobowościami. Najczęściej tak się mówi o takich osobach, które występują w telewizji. Bywają one osobowościami telewizyjnymi. Nie słychać o osobowościach radiowych, czasem słyszymy o medialnych.

Właściwie każdy ma jakąś osobowość, ale o wielu osobach mówi się, że są bez osobowości. Wtedy nawet rzadko myśli się o nich jako o osobach. Są osobami fizycznymi, ale osobowości fizycznej się im nie przypisuje. To trochę niesymetryczne, bo osobom prawnym osobowość prawną - jak najbardziej.

Samo słowo osobowość słowotwórczo jest regularnie związane z przymiotnikiem osobowy, najbardziej z kolei regularnym derywatem od rzeczownika osoba, który akurat dość oryginalnie wziął się z wyrażenia przyimkowego o sobie. Osoby sobie przyznają osobowość, ale do przymiotnika osobowy mają stosunek osobny. Osobowe mogą być dane i fundusze, różne ciała mają składy osobowe, a niektóre nawet stany - ale to wszystko nie brzmi zbyt osobiście. To instytucjonalizacja osób. Kiedy myślę o sobie, ze słowem osobowy mało się sobie kojarzę. Osobowe bywają też środki transportu: samochody (ale o swoim tak nie myślę), windy (choć oficjalnie zwą się wtedy "dźwigami"), pociągi (ale wtedy są wolne i niewygodne, choć dla osób!). Nie, stanowczo osobowość (w znaczeniu: bycie osobowym) tych wszystkich rzeczy: składów, stanów, danych, pojazdów - nie sprzyja rozwijaniu i wzbogacaniu naszej osobowości i nie prowadzi do tego, byśmy się stawali osobowościami! To osobliwe.




CHARAKTERY 2002

  • /spojrzenia/713-elegancja-wybaczania
  • /spojrzenia/711-frajda-pod-koderk