Pamiętajcie o Alzheimerze!

PAWEŁ WALEWSKI

 

Choroba Alzheimera niesie ze sobą strach przed całkowitym zanikiem pamięci. Zdrowym brakuje wyobraźni, jak wtedy zmienia się życie.

 

Straciłam samą siebie - skarżyła się Augusta Deter, 50-letnia pacjentka niemieckiego psychiatry Aloiza Alzheimera, którą od 1901 r. przez 5 lat obserwował. Traciła pamięć, miała napady lęku, wybuchy patologicznej zazdrości o męża i zaburzenia mowy. Po jej śmierci lekarz, który także był neuropatologiem, zbadał mózg Augusty i znalazł w nim po raz pierwszy złogi patologicznych białek.

Czytaj dalej

Komórki smutne i szare

 

   Uczonym wreszcie udało się rozwiązać zagadkę działania takich leków jak Prozac. Okazuje się, że przyspieszają one odbudowę struktur mózgu uszkodzonych przez depresję.

   DŁUGI czas sądzono, że główną przyczyną depresji jest niedobór substancji umożliwiających komunikowanie się komórek nerwowych w mózgu. Chodziło o tzw. neuroprzekaźniki, a przede wszystkim jeden spośród nich - serotoninę. Dlatego też, gdy na rynku pojawiły się leki podnoszące poziom tych neuroprzekaźni-ków (w ten właśnie sposób działa słynny Prozac), szybko zastąpiły one wcześniejsze metody leczenia, czasami dość brutalne, jak np. terapia elektrowstrząsami. Rzeczywiście, medykamenty te przynoszą ulgę wielu cierpiącym na depresję. Ale pozytywne skutki ich działania odczuwane są dopiero po około trzech tygodniach. To dziwne, gdyż poziom serotoniny wraca do normy już po przyjęciu pierwszej dawki leku. Dlaczego poprawa nie następuje od razu?

Czytaj dalej

Małpa na biegunach

 

Rozmowa z prof. Fransem de Waalem, biologiem, prymatologiem, o zwierzęcej moralności

   MARCIN ROTKIEWICZ: - Od dawna wykracza pan dość daleko poza swoją naukową dziedzinę. Świadczą o tym choćby
tytuły dwóch ostatnich pańskich książek: „Primates and Philosophers. How Morality Evolved" (Naczelne i filozofowie. Jak wyewoluowała moralność) i „The Agę of Empathy" (Era empatii).
   FRANS DE WAAL
: - Rzeczywiście, trochę to tak wygląda, jakbym ostatnio sporo filozofował. To przypadek. Po prostu w ostatnich latach coraz częściej uczestniczę w dyskusjach, w których biorą też udział ekonomiści, antropolodzy i właśnie filozofowie, więc siłą rzeczy muszę wkraczać na ich pola.

Czytaj dalej

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

 

   Natura nie wykazała nadmiernego zaufania do ludzkiego rozumu i wyposażyła nas w liczne mechanizmy sterowane prymitywnymi emocjami, które w sytuacjach krytycznych działają jak automatyczny pilot.

   Przed kilkoma laty uczeni z University of Chicago uzyskali potwierdzenie faktu, który każdemu wydaje się oczywisty- strach skraca życie. Badania swe prowadzili na szczurach, porównując śmiertelność osobników dziedzicznie obciążonych lękiem przed nieznanym. Dolegliwość ta ma nawet naukową nazwę: neofobia. Szczury bojaźliwe umierały średnio po 599 dniach, ich odważniejsi krewni dożywali przeciętnie 701 dni, zaś te najbardziej zuchwałe - nawet 1026 dni. Różnimy się znacznie od szczurów, toteż nasza naturalna bojaźliwość nie przekłada się tak bezpośrednio na śmiertelność. Ma natomiast wyraźny wpływ na nasze przekonania polityczne.

Czytaj dalej

Sen zapomnienia

 

   Nauka ciągle nie potrafi odpowiedzieć, na czym polega biologiczne znaczenie snu. Zbyt wiele kryje tajemnic. Jedno wydaje się pewne: śpią wszystkie zwierzęta.

   Dlaczego śpimy? W starożytnej Grecji powszechnie uważano, że poprzez sny komunikują się z nami bogowie. Demokryt z kolei głosił, że we śnie ulatują z nas atomy duszy, których ubytek uzupełniać musimy nieprzerwanie oddychając (zanim nie wyzioniemy ducha). Arystoteles kwestii snu i bezsenności poświęcił całą uczoną rozprawę, w której pisał, iż „co do snu i czuwania, rozważyć musimy, czym one są: czy są one szczególne dla duszy, czy dla ciała, czy też im wspólne; jeśli zaś wspólne, do której części duszy lub ciała się odnoszą: więcej, jaka jest przyczyna tego, że są one atrybutem zwierząt oraz czy wszystkich zwierząt jest udziałem". Ten program badawczy po 2300 latach nadal nie jest ukończony.

Czytaj dalej

Pracowity obwód spoczynkowy

   Co sie dzieje w mózgu, gdy nie jest zajęty jakimś zadaniem umysłowym? Wbrew pozorom - miie leniuchuje

   Jeden z najbardziej wpływowych francuskich filozofów XIX w. Auguste Comte, zastanawiając się nad granicami ludzkiego poznania, doszedł do wniosku, że przykładem wiedzy, która nigdy nie będzie nam dostępna, jest skład chemiczny gwiazd. Już jednak kilkadziesiąt lat później astronomowie zaczęli identyfikować występujące na Słońcu pierwiastki na podstawie badań spektroskopowych. Dziś skład chemiczny kosmosu jest dość dobrze znany. Nauka zdołała pokonać nieprzeniknione, zdawać by się mogło, bariery poznawcze nie tylko w badaniach świata zewnętrznego, lecz także naszych myśli. Od kilkudziesięciu lat neurofizjolodzy dysponują nowoczesnymi instrumentami, pozwalającymi obserwować procesy zachodzące w naszym mózgu. Niektórzy twierdzą, że niebawem będzie można czytać ludzkie myśli.

Czytaj dalej

Szare komórki w kolorze

   Choć ludzki mózg nie poddaje się łatwo szkiełku i oku, wiemy o nim coraz więcej. Jaki użytek robią z tego lekarze i co mogą zyskać pacjenci?

   Mózg zawsze otaczała aura tajemniczości. Gdy kilka tysięcy lat temu, w początkach epoki kamiennej, zaczęto wycinać w czaszkach otwory, by wyzwolić duszę z mocy nieczystych duchów, było w tym tyle samo metafizyki co w wielu dzisiejszych eksperymentach próbujących zgłębić tajemnice umysłu i świadomości. - Nikt z nas nie ma poczucia, że wie o mózgowiu już wszystko - przyznaje prof. Bogdan Ciszek, anatom i neurochirurg, kierownik Zakładu Anatomii Prawidłowej i Klinicznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Czytaj dalej

Niezapomniany H.M.

 

H.M., czyli Henry Gustav Molaison. Po eksperymentalnej operacji mózgu, która miała go wyleczyć z epilepsji, stracił pamięć.

     Inicjały H.M. zna każdy psycholog, neurolog i neurochirurg na świecie. Kryjąca się za nimi osoba to najgruntowniej przebadany i opisany pacjent w historii medycyny. Z poświęconych mu artykułów naukowych trudno jednak wydobyć coś poza suchym opisem faktów. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy postanowili przywrócić ludzki wymiar tej historii. Dzięki nim można pokusić się o rekonstrukcję niezwykłego losu człowieka, który przyczynił się do postępu nauki, ale powinien być także wielkim wyrzutem sumienia współczesnej medycyny.

Czytaj dalej

Sens snu

      Nagła drzemka w srodku dnia może być oznaką poważnej choroby

      Izmael, bohater „Moby Dicka" mówił: „Przez czas, który zdał się wiekiem wieków, leżałem zmrożony najpotworniejszym lękiem, nie śmiać cofnąć dłoni, choć ciągle myślałem, że gdybym tylko mógł o jeden cal ją poruszyć, prysłby straszliwy czar". Pod tymi słowami mógłby się podpisać każdy chory z porażeniami sennymi - jednym z najbardziej przerażających objawów narkolepsji.

Czytaj dalej

Pożytki z gimnastyki umysłu

W ludzkim mózgu istnieje specjalny bezpiecznik chroniący m.in. przed chorobą Alzheimera. Ale żeby zadziałał, powinniśmy być bardzo aktywni intelektualnie.
  • W 1992 r. amerykański neurobiolog Yaakov Stern z Columbia University analizował przepływ krwi w mózgach osób dotkniętych chorobą Alzheimera. Przeglądając wyniki badań zauważył, że wszyscy mieli podobne objawy demencji, ale mózgi niektórych pacjentów były znacznie bardziej zniszczone niż pozostałych. Okazało się, że w mózgach osób lepiej wykształconych i bardziej aktywnych umysłowo Alzheimer poczynił znacznie większe spustoszenia. O dziwo, nie znajdowało to odzwierciedlenia w objawach choroby - tak jakby mózgi poddane treningowi edukacyjnemu w tajemniczy sposób broniły się przed demencją.

Czytaj dalej

  • 1
  • 2